maj 23 2004

konfirmacja


Komentarze: 1

jak by ktoś nie wiedział to jest pierwsza komunia u ewangelików... Jestem już po właśnie wróciłam z "imprezy" w Sheratonie... Nażarłam się jak chyba nigdy w życiu głównie wszelkich traw ;) (tzn sałaty roszponki itp) Dostałam głównie biżuterie od chrzestnych pióro od Gaby , Mike'a i Terry'ego i róże od Łukasza (syn chrzestnego)... impreza trwała 6 godzin w restauracji... a teraz się przenieśli do "Some place else" już bezemnie bo bym nie wyrobiła - głowa mnie boli :( Była Magda A :) więc się przez 2 godzinki nie nudziłam. No i w sumie żyje ;) nie wiem po co mi ta cała konfirmacja bo nie wierzę... tzn wierzę ale w reinkarnacje... Ja chce do Zbiczna... A Kaśka sobie zamierza na weekend na konie pojchać.. ;(:( buu Siostra mnie zaczęła szantarzować , że mnie weźmnie na spotkanie z Jackiem (Tede) tylko jak się dostanę do liceum... Nie wiem co jej odpierdoliło... może się chciała ojcu podlizać bo jakąś godzinę wcześniej mi takich warunków nie stawiała :

brezi : :
24 maja 2004, 15:16
konfirmacja...pierwsze słysze...komunia heheh...raczej żarcio-party ;) nie wierzysz hmmm praktykująca tylko nie wierząca...to sie objawia w rodzinkach pt.\"wiara na mus\" no cóż...te współczesne czasy ;)Co do LO napewno zdasz...w każdym bądz razie nie siej paniki...spox bedzie ;) pozdrawiam ;)

Dodaj komentarz