Komentarze: 2
Wreszcie w domu... Mam to już za sobą (Firsta) Wyjebiście 5 godzin ... Zrobili po każdej części prawie godzinna przerwe... Bezsensu... Było zajetrudne.... przerwy były za to fajne =) Fajny widok - tłum (mam na myśli ok. 200 os.) młodzierzy ze szlugami... W sumie nic dziwnego bo przy takim strrresie, ale nawet palić nie trzeba było bo taaaaka siekiera tam była =) Starsza właśnie se pojechała ze starszym do adwokata... Babcia w szpitalu wiec siedze se sama i słucham właśnie peja feat sweet noise "jeden taki dzien"
nie wiem co pisac i tak cała ta notka jest od rzeczy ;p