Komentarze: 0
wiedzialam , nja to poprostu wiedzialam caly czas mialam zle przeczucie , pozatym jestem radarem na czerwone ople ... musze sie pochwalic swoim wyczynem jedziemy se ze starszymi nowa zabawka (peugeotem) na liczniku (podnad) 140 (no bo trzeba nowa -sluzbowa furke wyprobowac) siedze taka znudzona i nagle mnie zamurowywuje, robie dziwna mine po 2 minutach jak odzyskalam glos wrzasnelam cos w stylu FAK TO ON ! a poniewaz nie zobaczylam ostatniej cyfry rejestracji wyraznie to cala droge sobie wmawialam ze moze byc duzo opli z takimi literami i 3 takimi samymi cyframi. Potem cały czas trzęsłam prawym kolanem (mam przez niego takiego tika nerwowego) i wreszcie nazajutrz zadzwonilam do kaski i pytam czy on przyjechal a ona mi mowi ze fak ona nie wie bo jest chora i nie wychodzila z psem. Nio wiec dzwonie we wtorek i jednak mam dobry wzrok bo to on. ale z kim przyjechal i co robil nie widziala (ta notka jest taka od rzeczy bo jak odrazu przejde do sedna to bedzie jeszcze bardziej bez sensu) No wiec przyjechal madafaka i wyjechal podobno kolo srody. no wiec my sie jak zwykle na weekend wbilismy (co bylo w weekend to w nastepnej notce bo nakrece) no i dzis wlasnie sie dowiedzialam ofkors jako ostatnia ze przyslal skurwiel pozew fak. A dla niewtajemniczonych to we wrzesniu byla taka sprawa ze skurwiel (ex-brat mojego ojca )zrobil skubany prowokacje nad jeziorem bylam wtedy ja hania kosma dudek i taka jedna. Innymi slowy liczyl ze moj ojcec go pobije a moj ojciec nie stosuje przemocy a przynajmniej nigdy nie widzialam rzeby kogokolwiek uderzyl. No ale syn przysiora (bo to o nim mowa) popsul tatusiowi prowokacje bo wepchnal mojego ojca do jeziora i duuupa , ale cos trzeba bylo zrobic wiec oni pojechali na psy i powiedzieli ze moj ojciec go zaatakowal , szarpal sie z nim i on dostal "palpitcji serca".
A jakby ktos byl ciekawy wersji nie skroconej to wlasnie ja pisze ...
A jestem taka zestresowana bo mojemu ojcu grozi przez skurwiela 5 lat bvjagseiuoyflvc diuegvf FAK !!! LIFE SUX !!!