Kalendarz
pn |
wt |
sr |
cz |
pt |
so |
nd |
28 |
29 |
30 |
01 |
02 |
03 |
04 |
05 |
06 |
07 |
08 |
09 |
10 |
11 |
12 |
13 |
14 |
15 |
16 |
17 |
18
|
19 |
20 |
21 |
22 |
23 |
24 |
25 |
26 |
27 |
28 |
29 |
30 |
31 |
01 |
Archiwum 18 lipca 2004
Ehhh jestem wkur.. zła :) przesiedziałam cały dzień dzisiaj na słońcu wczoraj z godzine... A sporo mnie to kosztowało bo nienawidze siedzieć i nic nie robić... I wracam do domu a na wejście słysze od babci.. "co ty nawet na słońce nie wyszłaś taka ładna pogoda była" Ehh... Kaśka mnie trochę olała :D ale w sumie była u niej Gośka z którą się dawno nie widziała.. więc "mogę jej to EWENTUALNIE darować :)" Pogoda była dziś super praktycznie pierwszy dzień lata :D Przeczytałam wczoraj całą "Desperacje" Kinga - zajefajna książka ale "To" ("To" to tytuł książki bo ostatnio mnie ktoś opieprzył bo się zapytał co czytasz a ja powiedziałam "to" :D). Hehe dzisiaj był piękny dialog z moim starszym w samochodzie (o psach takiej Oli)
- Magda która jest starsza Lola czy Mela?
- Mela jest córką Loli
- No to to wiem ale która jest starsza ?
Hehe uważam że dialog był fajny :p A co do weekendu to był ogólnie zjebany... ale nie chce mi się nawet pisać czemu...