Archiwum 24 lipca 2004


lip 24 2004 Windsurfing :D
Komentarze: 0

Heh.. próbowałam dzis sobie przypomnieć jak się pływa na desce :P i szło mi chyba ogólnie nienajgorzej gdyby nie to, że jak tylko wchodziłam na deske to przestawało wiać :P pogoda dzis była zajebista :) chyba się wreszcie troche opaliłam bo mnie wszystko pali :) no i spotkałyśmy "Kosemke" jechał sobie na rowerku, nawet bym go nie poznała gdyby nie ten jego uśmiech (do nas <lol>) A cały dzień w sumie spędziłyśmy z Kaśką na materacu na jeziorze :) A tak na inny temat to jechałam sobie ostatnio rowerkiem (z Kaśką) szosą no i przed nami traktor... i sie wlecze jakieś 20 na godzinę... a akurat było dużo prostej drogi więc go wyprzedziłam... Kolesiowi oczy wylazły z orbit... Chyba go jeszcze nigdy rowerzysta nie wyprzedził :p Kaśka ma różne fobie i mi mówi że z tyłu (3 km za nami) jechał samochód i że jestem nie normalna :P ale warto było zeby zobaczyc mine kolesia ;) a Kaśce ostatnio kompletnie odpierdoliło... idziemy koło przysiora i ja się z czegoś brechtam a ona mnie zaczyna uciszać żebyśmy się nie śmiały koło jego domu bo jej tak "mama" kazała... Dziś siedzimy przy baldurze a ona mówi "chodźmy na dwór bo mama mówiła zebyśmy nie siedziały przy kompie" zaczęła mówić przysiorowi dzieńdobry bo jej mama kazała... Trzyma się z dala od wszelkich % bo jej mama kazała... POMOCY... To nie jest ta Kaśka którą znałam... :(

brezi : :