Archiwum maj 2004, strona 2


maj 16 2004 2 bez atu
Komentarze: 0

heh tak jak przewidziałam wszyscy sie wczoraj najebali (starzy) i szkolili mnie znowu do gry w brydża.. A ja tego nie pojmuje... Mówisz np 3 bez atu i to jest pytanie "ile masz asów"  a ta druga osoba odpowiada "4 pik" co oznacza mam 2 asy... i wszyscy to wiedzą ale nie możesz zapytać poprostu ... Tak więc wczoraj moja matka która tez nie umie grać w brydża zaczęła licytacje od "2 bez atu" (a mowila cokolwiek zeby tylko powiedziec) a to znaczy "mam 24 punkty" P. Mirka (nasza sąsiadka) powiedziała "kontra" (nie wygracie) a mój ojciec "re" (wygramy) no i się zaczęło... Tak na siebie wszyscy wsiedli... zaczęli się opierdalać za wszystko... heh moja matka cos zaczela gadac ze ładne były karty bo były kolorowe i obrazki na nich były i cyferki...P. Mirka , że mój ojciec ją olał mówiąc rekontra ...P. Wojtek (jej mąż) chyba już nie kojarzył... Ojciec się kłucił o to 2 bez atu :D potem rozmowa zeszła na przysiora, a w zasadzie na to zeby oni rozebrali do konca swoj pomost zeby on sie nie mial o co przyczepic... No i w pewnym momencie P.Mirka która w zeszłym roku nie chciała być świadkiem w sądzie na naszej sprawie vs przysior powiedziała "wiecie ,że my i tak zawsze prawdę powiemy" no i moja matka chyba to samo pomyślała co ja i jakoś tak chamsko "taa a za rok powiecie ze nie chcecie mowic prawdy..." no i znów zaczęło fruwać... a na koniec sąsiedzi musieli jakoś dotrzeć do domu no więc moja matka zaproponowała , że odwieziemy ich ale ponieważ wszyscy byli w stanie "wskazującym" to odwiozłam ich ja :D

No a dzis nuda... przysior sie kręcił tym swoim sypiacym sie opelkiem...

brezi : :
maj 15 2004 :
Komentarze: 1

Chuj... przyjechałam do Zbiczna tylko dlatego, że nie mogłam zostać i miała być Bogdana , bo Kaśki nie ma... ale pewnie z powodu tej pogody Bogusia nie przyjechała i siedze sama cały dzień... Starsi mają gości - sąsiadów którzy przynieśli jakieś szaszłyki i chcieli zebym sprobowala.. no więc wzięłam widelec i było tam takie coś co wyglądało jak rzodkiewka już wbiłam w to widelec , jak koleś zaczął mojej matce mówić , że to z kurzych wątróbek... fuuuu o mało tego nie zjadłam... a teraz graja w brydża , najebia sie i sie beda klucic stary scenariusz

A wracając  do reszty dnia to zrobiłam model DNA prześlicznej urody (lol) musze kupić jeszcze tylko koraliki, ale mam nadzieje że Paulina to zrobi... później miałam zajebistą ochotę na coś słodkiego... a że starym się nie chciało samochodem jechać to ja musiałam rowerem... zmokłam a wracając natknęłam się na przysiora , który stanął na środku drogi i zaczął się lampić : fak głupio to zabrzmi , ale przejechanie koło niego to gorszy stres niż egzaminy gimnazjalne... :...

 

brezi : :
maj 14 2004 Gaby :D
Komentarze: 0

Wyszłam wcześniej ze szkoły a wszystko rzby zrobić głupi model DNA.. Byłam w tym celu w zoologicznym , żelaznym i pasmanterii :D ale co kupiłam i wymyśliłam nie powiem bo miałam genialny pomysł :D Do Zbiczna dziś później pojechaliśmy bo o 17 Gaby z Niu Jorku przyleciała... ale nie mogła jechać z nami :( ale za to będzie teraz w Polsce pracować koło mojej szkoły...

Właśnie się męcze nad robieniem tego jebanego DNA , czy nauczycielom się nudzi rzby nam takie rzeczy kazać robić : aa i miałam tu zamieścić cytat Piotrka bo mi się podoba "BEZGRANICZNA TOLERANCJA PROWADZI DO ANARCHII" 100 % prawda...

brezi : :
maj 12 2004 AA zapomniałam
Komentarze: 0

Gadałam z Hanią o tym co powiedziała Młodemu (wcześniejsza notka) i Hania opowiedziała ich rozmowę , która wyglądała mniej więcej tak

A-ja już nie wiem komu mam wiezyc czy ty powiedziałaś coś Magdzie nie mogę ci powiedzieć co , ale czy mówiłaś ?
h- ale o co chodzi?
A- nie moge ci powiedzieć, ale czy mowiłaś coś Magdzie?
H- nie wiem bo nie wiem o co chodzi
A-aha wiedziałem...
i opierdolił mnie ...
brezi : :
maj 12 2004 Proszę Pukać
Komentarze: 0

hehe wchodzę dzisiaj na klatkę schodową, już sięgam do klamki zeby otworzyć drzwi , patrzę a tu karteczka na drzwiach jak do kibla "prosze pukac"... Więc przypomniałam sobie , że rano powiedziałam babci , że dzwonek nie działa , ale nie przewidziałam , że ona taką wieś zrobi i coś takiego na drzwiach powiesi... Porażka... A wracając do dzisiejszego dnia to w szkole nuuda nawet lekcji prawdziwych nie było... matma (no comment) historia - wolne , wos- facetka z poza szkoły uświadamiała nas co to okres i takie tam ... ciekawe jest to , że większość dziewczyn nie wiedziała co to łechtaczka ;) no i dostałyśmy w prezencie paczke OB... na polskim luz , na angielskim to wiadomo luz na francuskim w sumie tez luz , powiedziała ździra ze mi nie postawi 6 a jak upieke jej iles ciast to sie zastanowi ...  : Wróciłam do domu zjadłam znów mrożoną pizze - rzygam już takim żarciem a nie ma w tym domu kto gotować i jeszcze tydzień muszę tak przeżyć dopuki matka nie skończy szkoleń ...: Wyczyściłam akwarium :D Nawet się trochę fizyki do jutrzejszego sprawdzianu pouczyłam , ale za CHUJ nic z tego nie rozumiem : Lece , tym razem na szparagi :D

brezi : :