Archiwum maj 2004, strona 4


maj 07 2004 fak
Komentarze: 0

właśnie się z Andrzejem pokluciłam... nasza rozmowa (i zapewne znajomość) skończyła się tak ...

21:53:03 brezi (3658635)
ok mam pomysl po prostu sie ODPIERDOL nie przychodz tu nie pisz nie pokazuj sie nara
21:53:22 andrzej (4955472)
to sie pierdol papa
 
no właśnie... a pokłuciliśmy się dlatego, że ja mu powturzyłam coś co mi Hania o nim powiedziała (że coś zrobił) i później coś zażartowałam na ten temat a on nie wiedział o co mi chodzi więc mu powiedziałam , on zaprzeczył , zadzwonił do Hani , która powiedziała , że w życiu nic takiego nie mówiła , a on stwierdził , że go chce z Hanią skłucić...  wczoraj sie tez sie poklucilismy ale tak na 5 minut tylko bo mnie denerwował bo cały czas kurwami rzucał a ja nie nawidze jak gadam z bądź co bądź chłopakiem na gg albo smsuje i co drugie słowo kurwa... Na żywo to mogę jeszcze to stolerować, bo trudniej się powstrzymać ...  Hehe gadałyśmy tez z Kosmą na gg :D bo on powiedział , że jesteśmy w nim zakochane i "leczymy na nim swoje kompleksy" :D:D:D rozmowa była fajna , nie ma co - ful kultura (tzn nie zeby to co mowil bylo mile ale ujete w kulturalnej formie i na odwrot) i UWAGA "ja was ani nie lubie ani nie nie lubie - jesteści mi obojętne" heheha. A jeśli ktoś by nie wiedział to ja Kosmy nie toleruje !!  Ale niestety taką opcje jak archiwum wyłączyłam zeby nikt nie czytał i sie rozmowa z Kosmą skasowała...
brezi : :
maj 06 2004 notka z niedzieli której zapomniałam wkleic...
Komentarze: 0

(co co opisywałam wcześniej wycięłam więc przytocze tylko 1 ważniejsze wydarzenie) (...) Tak więc wracałam właśnie od Kaśki, poszłam powiedzieć Olesiowi że za 15 minut jedziemy... i właśnie przemierzałam odcinek pomiędzy nim a moim domem gdzy zobaczyłam nadjerzdrzającego z przeciwka czerwonego Opla Astre (krotko mowiac przysiora) a ponieważ po ostatnim razie jak wepchnął mnie tym Opelkiem na płot postanowiłam że tym razem nie stchurze i nie zejdę z drogi... co prawda to ja byłam na przegranej pozycji bo on był w samochodzie a ja pieszo... no ale nie zeszłam szłam dalej drogą ... On też mnie zobaczył bo przyspieszył rozpędził swojego opelka (było z górki) do jakiś 120 km/h. No i jedzie centralnie na mnie a przy tej prędkości na żwirze nie miał rzadnej kontroli nad tym samochodem i to było widać. Gdy był jakies 5 metrów odemnie odskoczyłam w krzaki :( odruch bezwarunkowy ... instynkt samozachowawczy i takie tam ... ciekawe co by zrobił gdybym ja nie odskoczyła napewno by mnie nie ominął, nie miał prawa przy tej szybkości na piachu (bo żwir się już skończył) . Pokazałam mu tylko tak zwany "krzyż na drogę"

 

brezi : :
maj 06 2004 no i juz po wszystkim :)
Komentarze: 0

Wow juz po egzaminach... nie było tak źle jak myślalam :) zlookałam dzis w wyborczej rozwiązania humanistycznego no i nie jest źle... Nom po egzaminach planowałam iść do domciu zobaczyłam , że jedzie tramwaj więc pobiegłam i okazało się , że to 19 więc szybka decyzja jechać do domu do babci i czekac na tramwaj czy do biura starszych. Długo się zastanawiać nie musiałam. Więc pojechałam do biura... poznałam Małgosię no i wogle wszystkich spotkałam a już dawno tam nie byłam.. i był Michał (rany czy on musi być taki śliczny... w zasadzie śliczne są pedały więc powiedzmy "przystojny") i Piotrek . Ogułem odkąd Henryk nie pracuje to są sami zajefajni loodzie :D Potem mnie normalnie starszy na obiad zabrał do City Cafe.. Niom a później spotkałam się na parę minut z Madzią i pewnie niedługo idziemy do kina na Kill Billa vol2... Właśnie rozsadziłam wodorosty w akwarium , zobaczymy co z tego wyjdzie.

brezi : :
maj 05 2004 hehe
Komentarze: 1

Shaggy i Britney Spears siedzą w kawiarni. Nagle ktoś puścił bąka. Shaggy mowi:
-It wasn"t me!
a Britney Spears:
-Oops, I did it again!

brezi : :
maj 05 2004 egzamin humanistyczny i inne takie
Komentarze: 1

no jak tytuł notki wskazuje to właśnie dziś był ten "dzień sądu". No i nie było tak źle jak myślałam i jak będzie jutro : . Po egzaminie na hałs (a napisałam , że jestem przeciwna zaporzyczeniom:)) babcia sobie wyimaginowała , że ją chciałam pobić : a ja probowałam podnieść przejściówkę ... moja matka ją opierdoliła a ona powiedziała , że jak 15 latka bije (juz nie probuje pobic) kogos w jej wieku to za rok będe ludzi mordować :D więc jeśli ktoś potrzebuje płatnego morderce to już się może zgłaszać chociarz taki aspołeczny skrzywiony zboczeniec :D jak ja może mordować za darmo dla przyjemności tysh :D:D:D Później fajniutki wypadzik ze starszą do kina na "Lepiej późno niż później" (something's gotha give) zajebisty film z Nickolsonem (uwielbiam go) polecam bardzo :D. Po filmie wizyta w "drugim biurze tatusia ;) tj Someplace else w Sheratonie był Mike, Terry, i pan Marek (on pozniej przyszedl)no i stary no i tak gada o wszystkim i w koncu nie wytzrymałam i wypalilam (akurat o nowej finansistce gadal) "jesli pytasz o to jak mi poszly egzaminy to dziekuje nienajgorzej" troche go wcielo (bo jak Gaby ma jakis egzamin to kurwa od razu dzwoni). Potem przyszedł pan Marek (ktorego widuje raz do roku) i na wejscie pyta "i jak ci poszly egzaminy?"  w zasadzie to ojciec mnie pytal jak mi poszly ... w zeszlym roku bo myslal ze jestem w 3ciej klasie...  

brezi : :